piątek, 3 maja 2013

Indyjskie pomidorowe garam masala curry z kurczakiem - Indian tomato chicken curry



                 

            Jest piękny piątkowy majówkowy dzień. Deszczyk ładnie chlupie, więc można rozpalić drewno w kominku i przystąpić do gotowania ulubionych potraw. Wieczorem planuję grillować tajskie sataye, tymczasem miałem ochotę na coś innego:) Na majówkę na wieś zabrałem ze sobą minicookbooka kucharskiego pt „Curries”, którego nabyłem w Singapurze, przygotowaną przeze mnie masalę, mleko kokosowe i zestaw przypraw z których przygotowałem curry z kurczakiem. Tym razem ani tajskie, ani wietnamskie, a indyjskie! Mam tu na wsi dostęp do genialnego przecieru z pomidorów, które uprawia moja mama i nie mogłem tego nie wykorzystać:) Uwierzcie, że przygotowanie takiego dania jest naprawdę proste.


Czego potrzebujemy?

Do masali:
- 1 łyżka suszonych płatków chilli,
- 1,5 łyżki zmielonej kurkumy,
- 2 łyżki nasion kolendry,
- 1 gałka muszkatołowa,
- 1 łyżka zmielonej suszonej czerwonej papryki,
- 1 łyżka kuminu,
- kilka ziarenek kardamonu,
- 5 cm kory cynamonu,
- 2 łyżki kozieradki,

Wszystko wrzucamy do moździerza i mielimy w drobny pył:)

Do dania:
-  ½ dużej piersi z kurczaka pokrojonej w kostkę,
- 6-8 małych słodkich ziemniaków obranych, przekrojonych na pół,
- 0,5 l przecieru pomidorowego ,
- 2 łyżki klarowanego masła,
- 1 łyżka oliwy,
- 1 duża cebula obrana, pokrojona w kostkę,
-4 ząbki czosnku, obrane, rozgniecione,
- 5-7 cm kawałek imbiru, obranego, pokrojonego i rozgniecionego,
- 2 zielone papryczki chilli,
- 150 ml mleka kokosowego,
- cukier brązowy,
- sos rybny,
- sól, pieprz.
             Na rozgrzaną głębszą patelnię dodajemy klarowane masło i czekamy, aż się roztopi. Wrzucamy imbir i cebulę i czekamy, aż się zarumieni, dodajemy czosnek i podsmażamy jeszcze minutę. Dodajemy przecier pomidorowy, oliwę, 100 ml wody, wrzucamy ziemniaki i dusimy 15 minut na średnim ogniu. Dodajemy mleko kokosowe, sos rybny i cukier, papryczki chilli i całą masalę, dokładnie mieszamy. Dodajemy pokrojonego kurczaka i gotujemy 3-4 minuty. Ja jeszcze posłużyłem się genialnym zabiegiem flambirowania, który dodaje potrawie to coś, ten genialny smaczek, który wrzuca potrawę na wyższy poziom:) Polega na polaniu dania na patelni solidnym kieliszkiem whisky i podpaleniu, tak żeby alkohol powoli się wypalił. Jest to efektowne, ale polecam najpierw obejrzeć kilka filmików w internecie:) Na koniec ewentualnie doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Podajemy przyozdobione świeżą natką pietruszki z ryżem rzecz jasna:) U mnie wyszło genialneee i bardzo rozgrzewające, idealne na chłodny majówkowy dzionek:P SMACZNEGO!

3 komentarze:

  1. Wygląda rewelacyjnie - to jak najbardziej smaki mnie zadowalające.
    Zapiszę sobie ten przepis. (Już widzę siebie i tę płonącą patelnię... :))
    P.S. Wiejski przecier pomidorowy jest najlepszy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początek spróbuj dodać pół kieliszka whisky. Ale dodając jeden też niczego nie powinnaś wysadzić:)

      Usuń
  2. pysznie wygląda, a przy okazji to zdecydowanie moje smaki :)

    OdpowiedzUsuń

Lista Blogów Kulinarnych Durszlak.pl